wiosna puka do drzwi...
W końcu pogoda zmieniła swoje kapryśne zachowanie, dzisiejszy dzień był piekny i sloneczny.
Gdy rano zajrzałam za okno od razu na mojej twarzy pojawił sie usmiech. Z zewnatrz dobiegały piekne promienie słonca, ktore tak naprawdę były pierwsze co ujrzałam po otwarciu oczu...
Bardzo mnie cieszy fakt że w końcu mróz i pochmurne niebo ida powoli w zapomnienie, pojawia sie słonko, zielona trawa i śpiew ptakow. To sprawia, ze chce sie zyc, koniec juz z melancholia i depresja!
Dodaj komentarz