myśli
Rozkojarzenie, brak sensownych myśli, niechęć do pracy, a jednocześnie niemożność usiedzenia w jednym miejscu. Tak właśnie dziś się czuje i nie mam pojęcia czym to jest spowodowane.
Może zimowym rozstrojeniem, ale w sumie dopadło mnie to dopiero dziś. Myśle, że po południu to się zmieni i wszystko wróci do normy, oby.
W prawdzie mam tysiąc myśli na minute, ale jak przyjdzie coś napisać to nie umiem ich ogarnąć.
A może staje się nadpobudliwa, może grozi mi ADHD :)
Dodaj komentarz